Jakie znaczenie dla transportu może mieć szczyt klimatyczny w 2018?
W 2018 roku planowany jest szczyt klimatyczny ONZ, który będzie między innymi próbą przełożenia globalnej polityki klimatycznej na rozwiązania unijne. Będzie to należało do priorytetów dla Ministerstwa rodowiska w tym roku. W listopadzie ubiegłego roku ustalono, że szczyt odbędzie się w Polsce. Będzie to 3 szczyt w naszym kraju, poprzednie organizowano w Poznaniu w 2008 roku oraz w Warszawie w 2013 roku.
Według planów – szczyt klimatyczny ma dotyczyć redukcji emisji gazów cieplarnianych, ale również pochłaniania dwutlenku węgla przez lasy. Ma to być alternatywna względem poprzedniego modelu zakładającego całkowitą dekarbonizację gospodarek. Obecny model ma się opierać o równowagę pomiędzy emisją dwutlenku węgla, a pochłanianiem go. Co jest pozytywnym sygnałem dla polskiego górnictwa, a więc również dla transportu powiązanego z kopalniami oraz hutami. Daje to dobre perspektywy min. dla transportu kolejowego.
Zdaniem ministerstwa, polska polityka klimatyczna ma się opierać z jednej strony o redukcję emisji, dzięki wdrażaniu nowych technologii oraz o lasy, które mają wchłaniać CO2. Oprócz tego ważny będzie dalszy rozwój źródeł energii odnawialnej, w tym geoterm. Według leśniczych plan jest możliwy do zrealizowania, potrzebne będzie do tego dosadzanie konkretnych gatunków drzew oraz rozszerzanie terenów leśnych, tak aby były w stanie wchłaniać większe ilości dwutlenku węgla. Ograniczone zostaną również wycinki lasów.
Warto zaznaczyć, że polskie ministerstwo środowiska nie zgadza się z opinią, że redukcja emisji będzie tym bardziej wydajna im droższa będzie energia i jednostki emisji. Oznacza to, że na skutek szczytu raczej nie będą wzrastały koszty transportu, a za to będą rosły nowe lasy.
Podsumowując – branża transportowa może być nastawiona do szczytu w 2018 roku raczej optymistycznie, pod warunkiem, że Polska nie będzie miała problemów ze zbilansowaniem stosunku generowanego do wchłanianego CO2. Wygląda również na to, że na skutek obecnej polityki klimatycznej, największym zagrożeniem dla polskiego transportu jest opieranie polskiej gospodarki na węglu, która z tego względu emituje sporo CO2.